Kerabu sałatka z prażonym kokosem i chili
Kerabu to sałatka z Malezji, w której jest wszechobecny kokos i mieszanka różnych lokalnych, świeżych warzyw, ziół a wszystko to polane cudownym dresingiem.
Szukając wiadomości na temat Kerabu, ciężko było znaleźć jeden konkretny przepis czy też informacje kiedy powstała.
Prawdopodobnie był to sposób na wykorzystanie resztek surowych lub gotowanych składników.
Kerabu idealnie nadaje się do dań rybnych czy mięsnych, na przykład z grilla. Jej świeży, kwaśno – ostry smak jest wręcz idealny. Ja dawno nie jadłem wędzonej makreli, stąd pojawiła się ona w moim malezyjskim Kerabu.
Na zakończenie mojej przydługiej wypowiedzi, życzę Ci smacznego.
- 👥 – 2-3-4
- ⏰ – 20 minut
- 🇲🇾 – Malezja
Oczywiście potrzebujemy kilku składników
- Czerwona cebula – 1 sztuka pokrojona w talarki
- Płatki kokosowe – duża garść
- Czerwona papryka – 1 sztuka pokrojona w cienkie kawałki
- Kiełki – 150 gram
- Papryczka chili – 1 sztuka drobno pokrojona
- Świeża mięta – dużo i posiekana
- Dressing
- Sos rybny – 1-2 łyżki
- Sok z limonki – 1 sztuka
- Cukier – 1-2 łyżeczki
- Imbir – 5 cm starty drobno
- Mój dodatek
- Wędzona makrela – 180 gram
Jeśli mamy już te kilka składników, Kerabu czeka na zrobienie
- Przede wszystkim sałatka jest bardzo prosta w wykonaniu.
- Po pierwsze wymieszaj składniki dresingu i polej nim cebulę. Odstaw na kilka minut.
- Po drugie płatki kokosowe podpraż na patelni, aż nabiorą lekko brązowego koloru, zajmie to tylko chwilę.
- W międzyczasie makrelę pozbaw skóry, ości i podziel na mniejsze kawałki.
- Na koniec wymieszaj warzywa, makrelę, dresing z cebulą i posyp całość płatkami kokosowymi.
Sałatki Świata to cel mojej kolejnej podróży kulinarnej, na którą Cię oczywiście zapraszam. W związku z tym odwiedzimy przeróżne kraje, kontynenty i kultury. Będą sałatki proste i bardzo proste, egzotyczne i bardzo podobne do tych zjadanych w naszych domach.
Chociaż zrobiłem już dziesiątki przeróżnych sałatek, które znajdziesz tutaj, a na grupie kulinarnej na Facebook, którą założyłem:
„Facet w kuchni – gotowanie pod wpływem”.
Znajdziesz ich z pewnością jeszcze więcej, ja ciągle szukam nowych.
Na koniec, zapraszam w kolejną podróż z Rafalcook i na mój Instagram ⤵️
Mniamniusio 😋👏👏👏
Dziękuję 😉🍺