Amatriciana - Matriciana włoskie danie

Amatriciana – Matriciana włoskie danie z dwoma nazwami 😉

Amatriciana-Matriciana dwie nazwy ❓ Tak, ponieważ ten sos swoją nazwę otrzymał na cześć miasta Amatrice, położonego na jednym z 7 wzgórz Rzymu.

Natomiast w samym Rzymie ten sos nosi nazwę Matriciana.

Amartincini jest uważany za jeden z rzymskich sosów, zwanych-święta trójca Rzymskich makaronów-obok Carbonary i Cacio e Pepe.

Powstał prawdopodobnie w XVII wieku, gdzie do już istniejącego sosu – Gricia-dodano pomidory.

Pierwszy przepis na Amartincini został opublikowany w 1790 roku w książce kucharskiej-L’Apicio Moderno przez znanego włoskiego kucharza i pisarza Francesco Leonardi.

Danie stało się bardzo popularne w całych Włoszech i można by powiedzieć nawet kultowe. Do tego stopnia, że pojawiło się także w kilku filmach takich jak “Amerykanin w Rzymie”z 1954 roku (film Alberto Sordiego) , czy” Gdzie jedziesz na wakacje ❓”z 1978 roku (film Luciano Salce”a) . Julia Roberts w filmie Ryana Murphy’ego ” Jedz, módl się, kochaj”z 2010 roku, zajada porcję Amartincini na tarasie typowej rzymskiej osterii.

Amartincini-Matriciana składa się z kilku prostych składników, ale to właśnie sprawia, że jest wyjątkowy i miasto Amatrice opublikowało na swojej stronie internetowej ten przepis jako oryginalny.

Na zakończenie mojej przydługiej wypowiedzi i jakże nudnej, życzę Ci smacznego ze Spaghetti Amartincini.

Dane Techniczne Amatriciana – Matriciana

Ilość Porcji – 1
Czas Przygotowania – 20 minut
Kraj Pochodzenia – Włochy
Kalorie na porcję – 717
Białko – 24
Węglowodany – 98
Tłuszcze – 27

Przede wszystkim musimy przygotować składniki

Makaron Bucatini lub spaghetti – 120 gram
Guanciale – 40 gram
Białe wino wytrawne – 20-30 ml
Pomidory bez skórki – 2-3 sztuki
Płatki chili – 0,5 łyżeczki
Oliwa z oliwek najwyższej jakości oczywiście z Domu Oliwnego – 2-3 łyżki
Sól – do smaku
Pieprz świeżo zmielony – do smaku
Pecorino Romano – do posypania

Z pewnością składniki są już gotowe, wiec możemy robić Amatriciana – Matriciana

Po pierwsze guanciale pokrój na cienkie paski. Rozgrzej nieprzywierającą patelnię i wlej oliwę z oliwek. Dodaj guanciale i dość mocno przysmaż. Teraz wlej wino, wymieszaj, odparuj alkohol i wyjmij guanciale. Odłóż.
Po drugie pokrojone na ćwiartki pomidory wrzuć teraz na patelnię, dodaj płatki chili i grzej, aż pomidory się rozpadną.
W międzyczasie ugotuj makaron we wrzącej osolonej wodzie na wczesne al dente, ponieważ będziemy go jeszcze chwilę grzać na patelni.
Po trzecie kiedy pomidory się już rozpadną, dodaj guanciale i odrobinę wody z gotowania makaronu. Wymieszaj i zagrzej. Bezpośrednio z rondla dodaj makaron, wymieszaj, dodaj odrobinę wody z gotowania makaronu i grzej, mieszając, aż sos oblepi makaron.
Na koniec nałóż makaron do najlepiej ciepłego talerza, dopraw Pecorino i pieprzem, i zjadaj.

Załóżmy, że z jakiegoś powodu nie lubisz blogów, ale za to masz Instagram, zapraszam więc do obserwowania mojego skromnego profilu. Od jakiegoś czasu pod zdjęciami znajdują się oczywiście przepisy. ⤵️